wtorek, 21 czerwca 2016

BELL Hypoallergenic Anti-Redness Primer

BELL Hypoallergenic Anti-Redness Primer



Kupiłam produkt licząc na to, że ukryje on moje wieczne rumieńce i pozwoli na swobodne używanie różu do policzków. Niestety, o ile trwałość makijażu przedłuża w jakimś nieznacznym stopniu, tak zaczerwień nie usuwa całkowicie. Po nałożeniu tego produktu a następnie podkładu moje rumieńce są dalej widoczne, może troszkę mniej, ale bez rewelacji. Jak dla mnie produkt średni, zakrywa tylko te delikatne zaczerwienienia, które pewnie i tak przykryłby podkład. Także, jak dla mnie ta baza nie spełnia głównego zapewnienia producenta. Być może to moja wina i moje rumieńce są zbyt mocne, ale raczej nie skuszę się na drugie opakowanie. Będę szukać jakiegoś innego zielonego neutralizacza :). 

Bez bazy/z bazą/z podkładem i bazą

sobota, 11 czerwca 2016

Longstay Liquid Matte Lipstick GOLDEN ROSE

Longstay Liquid Matte Lipstick GOLDEN ROSE


Plusy:

-trwałość - pomadki utrzymują się na ustach spokojnie kilka godzin, w pełni im ufam i wiem, że mogę o nich "zapomnieć", i nie bać się, że się nieładnie zjedzą, 

-brak śladów - produkt nie zostawia śladów na szklance, rurce czy policzku, co dla mnie jest ogromnym plusem, gdyż mam komfort psychiczny, że nie pozbywam się ich z ust pozostawiając wszędzie ślady,

-cena - tutaj nie ma się co rozpisywać, ale patrząc na jakość produktu w stosunku do wydanych 19,90zł to chyba oczywiste,

-kolor i pigmentacja - szeroki wybór odcieni i mocna pigmentacja, którą uzyskamy jednym pociągnięciem pędzelka.

Minusy:

-lepkość - usta niestety troszkę się do siebie lepią (mowa tutaj już o zastygłym matowym wykończeniu), co mnie osobiście momentami irytuje,

-matowa skorupka - nie wiem czy to typowe dla produktów matowych, ale mam wrażenie, że po pewnym czasie tworzy nam się pewnego rodzaju matowa skorupka na ustach i boję się, że przy przygryzaniu wargi mogę produkt... zjeść, 

-numer 5 - mam pewien z nim problem, ponieważ po nałożeniu produktu on tak jakby wchłania się/traci pigment na środku dolnej i górnej wargi, przez co muszę nakładać drugą warstwę... to znowu oznacza, że nie wygląda to już tak pięknie jak przy pierwszym pociągnięciu. 

Koniec końców, jak dla mnie płynne matowe pomadki od Golden Rose to świetny produkt dla osób, które chcą spróbować tego typu produktu lub najzwyczajniej w świecie nie są takimi maniakami kosmetycznymi jak na przykład ja :). Cena jest malutka a jakośc naprawdę bardzo dobra, dlatego bardzo polecam kupić chociaż jedną sztukę i mieć ją w swojej toaletce. :)

Swatche moich odcieni:

03

 04

 05

 07

10

A Wy? Jakie macie płynne matowe pomadki? :)

YOUTUBE  (tutaj możecie zobaczyć również filmiki z tymi pomadkami)